"Nie, nie zażywam narkotyków, zażywam książki"
Ingeborg Bachmann
piątek, 25 lutego 2011
Światło Lamp w moim domu zabłysło:)
Na brak światła w moim domu od wczoraj nie mogę narzekać. Na brak Charakteru również. Właśnie wczoraj dostałam w "spadku" cztery całe i trzy troszkę zdekompletowane roczniki gazety Lampa, oraz dwa całe i dwa dyskretnie okaleczone roczniki Charakterów:) Ileż radości sprawiło mi układanie gazet w podgrupach 2005, 2006...
Można prześledzić kiedy byli właściciele regularnie zaopatrywali się w owe gazety. Charaktery od kilku lat kupuje od czasu do czasu, ostatnio niestety rzadziej, od czytania Lampy rozpoczynałam każdą wizytę u koleżanki (tak wiem to bardzo nieładnie). Teraz chyba nie będę już miała na to potrzeby:)
Jest jeden minus przybyłych stosików. Już wczoraj, jak tęsknie w sklepie rzuciłam okiem w kierunku nowego numeru Sensu mówiąc: patrz kochanie nowy Sens! mąż nawet na mnie nie patrząc odparł: masz tyle gazet w domu!:) Nie można mu odmówić słuszności argumentacji, nie można hihi.
Tak więc żegnaj Sensie, żegnaj Zwierciadle? A przecież ja te gazety zbieram!:))
No to tyle na dziś, bo właśnie na Tvp Kultura leci "Tygodnik Kulturalny". Miłego wieczoru:))
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jakże zwodniczy tytuł posta!;) Pierwsze skojarzenia - czerwone, chińskie lampiony, ew. lampy w stylu secesyjnym;)))))
OdpowiedzUsuńLampy nie czytam, czasem przeglądam w empiku. Co Ci się w niej podoba? To nie atak, tylko prośba o rekomendację;))))
Charaktery czytałam lata temu, przeszło mi. Nawet nie wiem, dlaczego. W zasadzie kupuję tylko "Przekrój" (na dodatek na straganach z tanią prasą:))).
"Tygodnik Kulturalny" b. lubię i cenię, ale obejrzę w nd. Teraz idę na "Czytelnię";))))
Cholera znów przespałam Czytelnię!Tak, wiem można się dziwić jak można zaspać na godzinę 11.10! Ano można hihi. Gwarantuję, że jakby Czytelnia miała swoją powtórkową emisję także w okolicy np. godziny 3 w nocy nie zaspałabym, bowiem o tej porze rzadko mi się zdarza już spać:)) No a co do Lapm to trudno mi wystawić rekomendację, bowiem mój kontakt z ów gazetą jak pisałam wcześniej miał miejsce w towarzystwie. A co można przeczytać na szybko jednym okiem? (jednocześnie konwersując, żeby nie było że ze mnie taki ordynus)no zdarzało mi się rzucić okiem na recenzje i ogarnąć całość. Tak więc niewiele wiem na temat zawartości Lampy, w jakimś głębszym znaczeniu. Jedno jest pewne nie czyta się tego łatwo. Druk mały, bardzo ścisły. Trochę to dla mnie uciążliwe. Cieszę się, że zwiódł Cię tytuł posta. Takie właśnie było jego zadanie-zaskoczyć:))Idę do wanny się przyszykować na basen i poczytać "Chmurdalię" (zaraz skończę aaaa nie chcę!) o ile zapchana jednak kratka wentylacyjna zatrzyma przez chwilę względne ciepło w łazience. Pozdróweczka!
OdpowiedzUsuńWidzę, że w końcu będę musiała sobie kupić jakiś numer Lampy;)
OdpowiedzUsuńMiłego kontaktu z wodą i czekam na recenzję;)