Oto co dobrego wychodzi z połączenia polskiego muzyka z jamajskimi:)
Te dźwięki towrzyszyły mi w rozpoczęciu sezonu rowerowego. Droga do pracy tym środkiem lokomocji minęła pięknie, słonecznie i zbyt szybko! Dotychczas do pracy niósł mnie inny środek lokomocji- własne nogi:) trochę ciężko się jedzie i tańczy siedząc na siodełku ale to nic, to nic, to szczeeególik taki:)
Moja machina:) To ona rowerzyca Pinky. Bardzom do niej przywiązana. Ona tylko tak wygląda niewinnie. Świetnie się odnajduje także w lesie. Śmiga jak dzika, zupełnie nie jak miejska dziewczyna. Uwielbiam ją:)
Miłego słonecznego dnia:)
Ja sezon rozpoczęłam już jakis czas temu, a dziś po raz kolejny mam zamiar wybrać się na wycieczkę :)
OdpowiedzUsuńNo ja też wczoraj po pracy wybrałam się na dłuugą wyprawę do lasu;) Mam to szczęście, że mieszkam 5 minut od prawdziwego lasu i 20 minut od centrum miasta, także wybór mam zupełny:) Pozdrawiam rowerzycowo:)
OdpowiedzUsuń