"Nie, nie zażywam narkotyków, zażywam książki"
Ingeborg Bachmann

niedziela, 24 kwietnia 2011

Zajączkowe Święta:)


Moi drodzy Wszystkiego najlepszego w te Święta Wielkanocne:)


i jeszcze jedno zdjątko bo się zdecydować nie mogłam:))

A i wczoraj był Międzynarodowy Dzień Książki pamiętam, pamiętam:))
 Wczoraj także były imieninki mojego taty Jurka (wszystkim Jurkom wszystkiego dobrego). I dlatego właśnie wczoraj wybrałam się do książkowni na polowanie prezenciku dla niego upolowałam o to:
Spotkałam też Zajączka w księgarni, który mi schował dwie książki w prezencie, jak to na wielkanocnego Zająca przystało. Ten sam Zając został wcześniej wysłany do Dedalusa po zamówienie ale jeszcze nie wrócił;) Jak wróci pokaże Wam co mi ze sobą przytargał z wyprawy:) Na polowanie książkowe nie mogłam sobie wybrać dnia bardziej adekwatnego niż Święto Książki:))
Miłego wypoczynku świątecznego:)

P.S wieści sprzed chwili:


Imieninowo-wielkanocny Zajęc okazał się jak dziś się okazało zającem lekko niedoinformowanym, bowiem prezent dla taty klonem się okazał. Pana Murakamiego tato już sobie sam kupił:(
 Paragon na książkę mam ale cóż z tego, jeśli zachciało mi się po niej pomaziać i dedykacje Jurkowi-tacie zamieścić (bo jakże to tak książka prezent bez dedykacji!) no więc klops. Jest jeszcze taki plan, żeby oddać Empikowi egzemplarz taty, ale obawiam się, że tam musi się zgadzać data zakupu na paragonie z tym co się wyświetli podczas robienia zwrotu. Nie jestem pewna czy oni nie pipkają swoim urządzonkiem z kodu czegoś:((  wiecie jak to działa?
Jeśli się zwrot nie uda to dramatu nie będzie. Murakami i u mnie się dobrze będzie czuł, a kupowanie jest takie miłe i...drogie:)

3 komentarze:

  1. Świętujemy, świętujemy, a jakże. Ale ile można siedzieć przy stole? Zatem zaglądam, jak lecą chwile u moli. Całkiem przyjemnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Papryczko droga, wesołego Zająca, a może powinnam powiedzieć- silnego i muskularnego zająca, co by uniósł jak najwięcej książek dla Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mag przydał by się taki muskularny Zając przydał. Może by jeszcze parę rzeczy w domu zrobił i strawę przygotował hihi.

    OdpowiedzUsuń